Jest to piaszczysta plaża nad słonym morzem East Blue.
Niosąc kilka kłód drewna pewien mężczyzna nucił jakąś piracka piosenkę poznaną w tawernie. Związał pięć drewnianych beli i po ustawieniu tratwy na wodzie wskoczył na nie. Wiosłował dotąd, aż Shell zniknęło mu z oczu-wtedy zasnął mówić sam do siebie:
-No Tom zobaczymy jakich znajdziesz kompanów...
[zt]